Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. św. Maksymiliana Marii Kolbego |
70-481 Szczecin, Wojska Polskiego 76,
tel. 091 423 38 57, fax: 091 423 38 57 e-mail:sekretariat |
Ślubowanie | Krotko o Szkole |
Regulaminy, plany, założenia pracy wychowawczej Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Szczecinie |
Budynek szkolny Historia | ||
Architektura i wystrój wnętrz willi zostały zaprojektowane i zrealizowane w formach neostylowych w redakcji romantycznej. Interesujące formy bryły, wystroju elewacji i wnętrz stawiają ten obiekt w rzędzie najciekawszych realizacji miejskiego budownictwa rezydencjonalnego schyłku dziewiętnastego stulecia w Szczecinie. | ||
Budowa willi trwała właściwie rok (1896 - 1897). Budynek wzniesiono w północno-zachodniej części miasta na terenie zwanym w owym czasie "West End". Atrakcyjne położenie działek zlokalizowanych na terenie wolnym od zabudowy przemysłowej i przy trasie prowadzącej do Puszczy Wkrzańskiej nad Jeziorem Głębokie spowodowało, iż wydzielone tu parcele zaczęli kupować najbogatsi mieszczanie Szczecina przeznaczając je pod budowę swoich prywatnych siedzib. Działkę nr 76 kupił w 1893 roku kupiec berliński Paul Voigt. Trzy lata później odsprzedał ją szczecińskiemu kupcowi z Górnego Wiku - Fritzowi Hoerderowi, który w 1896 roku został dyrektorem gorzelni "F. Oregin" w Szczecinie. W marcu tego samego 1896 roku Hoerder wystąpił do miejskich władz budowlanych z prośbą o pozwolenie na budowę willi dla swej rodziny. Projekt domu wykonał w kwietniu 1896 roku berliński architekt Nulin Widmam, a pozwolenie na budowę władze miejskie wydały w maju tego samego roku. W trakcie prac organizacyjnych, które prowadzone były w ciągu kilku miesięcy letnich, właściciel zlecił nadzór nad budową firmie architektonicznej Gerarda z Berlina. Architekt ten zaprojektował budynek stajni i powozowni na tyłach domu wykonując jednocześnie korektę projektu willi. Prace budowlane rozpoczęte jesienią 1896 roku ukończono wiosną 1897 roku. W czerwcu 1897 roku ogrodzono posesję ozdobnym żeliwnym płotem. Jesienią 1897 roku czteroosobowa rodzina Hoerderów zamieszkała w gotowym już domu. Fritz Hoerder pozostawał właścicielem domu do czasu swej śmierci (1930). Wkrótce potem willa została sprzedana. W 1939 roku willa była własnością szczecińskego farmaceuta Fritza Remtera, który w tym samym roku przeprowadził prace modernizacyjne i remontowe. Po 1945 roku budynek został skomunalizowany i w 1952 roku przeznaczony na żłobek. W chwili przejmowania budynku jego wnętrza były zaniedbane i zdewastowane. Funkcję żłobka pełnił obiekt do roku 1990. W ciągu trzydziestu lat w budynku przeprowadzono szereg prac remontowych: odnawiano tynki, wybudowano taras przykrywając go szklanym daszkiem, we wnętrzu skuto sztukaterie na stropach pomieszczeń, na parkiety położono linoleum, rozebrano budynek dawnej oranżerii i żeliwny płot od strony ulicy Wojska Polskiego. Przekształcenia te nie spowodowały zasadniczej zmiany w bryle budynku i wystroju elewacji, jednak wnętrza, pierwszego piętra pozbawiono niemal w całości pierwotnego wystroju. W 1990 roku żłobek został zlikwidowany. W budynku umieszczono na krótki czas przedszkole, które zamknięto w październiku 1991 roku. | ||
W 1992 roku decyzją Rady Miejskiej obiekt został przekazany na użytkowanie nowo utworzonemu Katolickiemu Liceum Ogólnokształcącemu. Na początku Rada Miejska użyczyła budynek szkole na dziewięć lat, następnie zapadła decyzja o użyczeniu posesji na następnych trzydzieści pięć lat. W związku z tym przeprowadzono konieczny remont konserwatorski całego budynku: - wymieniono pokrycie dachowe, - osuszono mury, - wzmocniono fundamenty, - wyremontowano elewację, - dokonuje się renowacji wnętrz, - budowany jest nowy płot, - w najbliższej przyszłości wyremontowane mają być dawne stajnie. A efekty tych prac możecie oglądnąć w w galerii - zapraszamy! |
O szkole Założenia pracy wychowawczej |
Praca wychowawcza w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym podporządkowana jest założeniu, że pierwszym Wychowawcą jest Jezus Chrystus. W związku z tym wszystkie działania wychowawcze winny być podporządkowane Jego nauce. Szkoła nasza nie tylko przekazuje wiedzę, ale przede wszystkim uczy myśleć i wzrastać w mądrości. Szkoła rzetelnie chce przekazać prawdę i uczy, jak ją odkryć; chce podtrzymać i rozwijać pasję poznawczą ucznia. Istotnym rysem naszej szkoły jest fakt, że nie oddzielamy dydaktyki od wychowania. Podkreślamy, że świat wartości jest nie mniej ważny jak wiedza i umiejętności. Program wychowawczy zakłada pracę w trzech wymiarach i uwzględnia: |
Wymiar religijny
|
Największą wartością dla nas jest Bóg. Chcemy, aby proces wychowania zmierzał do takiego ukształtowania wychowanka, by odkrył on prawdę o Bożej Miłości i umiał na nią odpowiedzieć, by zrozumiał Boży plan wobec swego życia i pozwolił prowadzić się Słowu Bożemu, by odnalazł swoje miejsce pośród innych ludzi w Kościele. Szkoła nasza uczestniczy w wychowawczym posłannictwie Kościoła, które polega na ukazywaniu wszystkim dróg zbawienia, aby czas spędzony w szkole był kształtowaniem ducha, wiązał się ze wzrostem pobożności i dojrzałości religijnej. Chcemy te cele osiągnąć poprzez codzienną modlitwę przed i po lekcjach, uczestnictwo w Eucharystii szkolnej, stałą opiekę prefekta szkoły, katechezę, rekolekcje wielkopostne i dni skupienia, uczestnictwo w we wspólnotach i ruchach Kościoła, ukazywanie wzoru osobowego patrona szkoły, uczestnictwo w uroczystościach Kościoła lokalnego. |
Wymiar kulturowo-patriotyczny |
Po Bogu największą wartością dla wychowawców i wychowanków naszej szkoły jest Ojczyzna - Polska. Jesteśmy Polakami. Chcemy, aby w życiu naszej szkoły, we wszystkich wymiarach był widoczny szacunek i miłość dla narodowego dziedzictwa, kultury, historii, literatury i języka. Chcemy, odwoływać się do tożsamości narodowej opartej na kulturze łacińskiej i chrześcijańskiej na lekcjach języka polskiego, historii, katechezy, geografii. Na każdym miejscu w szkole ważna jest dla nas troska o czystość i poprawność języka polskiego. Przywiązujemy dużą wagę do wycieczek po Polsce, których celem będzie poznawanie piękna ziemi, kultury i historii ojczystej. Jako społeczność szkolna chcemy, święta i rocznice narodowe obchodzić uroczyście. |
Wymiar osobowościowy |
Chcemy, aby nasz wychowanek był człowiekiem szczęśliwym. Uznajemy, iż szczęście jest jedynie osiągalne jako owoc dążenia do prawdy o sobie i sensu swojego życia. Prawda ta z jednej strony mówi o mojej małości, egoizmie, z drugiej strony jest to radosna PRAWDA o tym kim mam się stać, do jakiej wielkości zostałem powołany. Jest to prawda o ludzkiej zachłanności dominacji, ale równocześnie PRAWDA o powołaniu ludzi do harmonii miedzy sobą i Bogiem. |
Nasz partner: niemiecki jest ważny
Webmaster:Łukasz Piskorski